niedziela, 24 lipca 2016

13 Rozdział

Martyna
...Obudziłam sie w szpitalu obok mnie stałą Wiktoria i Leon
-Ona wstała ona wstała!!!!!!-Zaczełą drzeć się Wiktoria
-Hej misie--Po chwili przyszedł lekarz
-Dzień dobry
-Dzień dobry...Martynka nie możesz takich rzeczy  robić gdyby nie twój kolega Alex to byś umarła
-Coo?A on zyje?
-Tak jest dwa pokoje z tad
-A mogła bym do niego pójść?
-Tak ale za chwile bo muszisz zażyć leki
-Okej-Po chwii lekarz wyszedł  a weszła piguła
-Dzień dobry Martynka masz tu leki-połkłam je popułam wodą,po chwili wyszłą
-Idziemy!!!-Powiedziałam i chwyciłam moje gołąbki i poszliśmy
-Kurwa czemu ty tak go chcesz zobaczyć?
-Kurwa uratował mi życie-Po chwili weszliśmy to pokoju gdzie leżał Alex podeszłam bliżej i się że spi
-Kuźwa czy on musi teraz własnie spać?!!
-Widocznie musi-Staliśmy tak jakaś dłuższą chwile w ciszy po chwili Alex się obudził
-Hej misie
-Hej-Podeszłam do niego i mocno go pprzytuliłam -Bardzo ci dziękuje że uratowałeś mi życie-Szepłam mu do ucha
-Nie ma za co
-Jest za co
-Dobra misie my idziemy
-Pa....gdyby nie to może w tym kiblu umarła
-Ja bym umarł gdybyś ty umarła...
-Przestań i tak jestem na ciebie zła
-Czemu?
-Przez to że mnie wtedy zostawiłeś
-Misiu bo ja myślałem że nie ma u ciebie szans i stwierdziłem że ja szybko znajde sobie jakąś dziewczyne a tobie zostawie droge otwartą
-A skąd wiesz że masz teraz u mnie jakiąś sznse?!!!
-yyyyyyy....
-Bo wiadomo że masz!!!Ale kurwa nie rób takich rzeczy
-A może tak chciałabyś....
-Co bym chciała?!!
-Czy chciała zostać  moja piękną księżniczką??!!
-Tak chciała bym-Podeszłąm do niego i go przytuliłam,w tym momecie weszła pięglelengniarka
-Dzień dobry
-Dzień dobry
-Alex dziś wieczorem wychodzisz z szpitala
-Okej
-A ja kiedy?
-Ty też
-Yhym..okej...Misiu ide do swojego pokoju pa
-Pa-W pokoju czekali na mnie moje gołąbeczki
-Co tam?
-Okej,a jak z tobą i Alex'sem
-Nic jak zwykle tylko...jesteśmy parą
-ŁOOO matko gratki
-A kiedy wychodzisz z szpitala?-Zapytał Leon
-Dziś wieczorem
-Okej..my misiu misimy juz iść pa
-Pa-Moje gołąbki wyszły a ja położyłam się na moim łóżku i sprawdzałam fb itp..Przyszło mi powiadomienie że któś oznaczył mnie na zdj weszłam w to i zobaczyłam zdięcie mojej...mojej ręki pocietej ręki z podpisem''Suko nie rób z siębie ofiary''I mnie oznaczył...zaczełam płakać..wstałąm i szybo pobiegłam do łazienki z drógiej strony drzwi usłysząłm kroki
-Ej misiu gdzie jesteś-Był to.....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz