...Leon stoi z Igorem...spojrzałam na Alex'sa i podeszłam bliżej by mu cos powiedzieć
-Alex ja tam nie chce podchodzić
-Dlaczego?
-No to ten w czarnej bluzie to mój były Igor mówiłam ci o nim
-To przez tego debila się ciełaś?Ide mu najebać
-Alex NIE!!
-Okej jak byś chciała to moge udawać twojego chłopaka?
-Tak bardzo ci dziękuje-Dałam mu buzi w policzek a on się usmiech,chwycił mnie za rękę i podeszliśmy do Leon'a i jego paczki
-Hej-Powiedziałam do Leon'a i go przytuliłam
-Hej...Co tam?
-Okej...-Igor kaszlnoł tak ''przypadkowo''żebym go zauważyła
-Zapomniałem wam przydstawić paczke którą dziś poznałem to jest Igor-Pokazał na Igora
-My się już znamy
-Skąd?
-Bylismy kiedyś parą -Powiedział Igor ''Helena mam zawał''on kuźwa pamięta
-Ale teraz my jesteśmy razem aniołku-Powiedział Alex całując mnie w policzek jaki on jest uroczy
-Wy jesteście razem????-Zapytali się równoczesnie Igor i Leon
-Tak-Odpowiedzeliśmy razem z Alex'sem
-Yhym...-Powiedział zdziwiony Igor kużwa jakie on robi dziwne miny yyyy.....
-A jak się układa z tobą i Wikoria?-Chciałam go sprawdzić czy jego uczucia są szczere do niej
-Jesteśmy razem
-Aaaaa...to gradki-Jest szczery
-Dobra misiu idzeiemy pa-Dałam mu buzi w policzek.Podszedł do mnie Igor zbliża sie do mnie,dał mi buzi w policzek.....KURWA CO ON ODWALA KUŹWA...MATKO..
-Pa misiu do zobaczenia-Powiedział przytulając mnie
-Pa..-Chwyciłam Alex'sa za rękę podeszliśmy pod drzwi któe się po chwili otworzyły Igor mi pokiwał i wyszliśmy,przytuliłam mocno Alex'sa i się rozpłakałam
-Misiu nie płacz-Mocno mnie przytulił
-Ale on mnie mocno rani rozumiesz,ja go jakiś czas temu tak kochałam...On mnie potem zranił a teraz jak by niby nic mnie całuje i przytula
-Misiu nie przejmu się nim nie pozwolę mu żeby cię już zranił...pamiętaj masz mnie Wiktorię,Leon'a i swoją rodzine misiu
-Kocham cię tylko ty i Wiktoria umiecie tak pocieszać
-Też się kocham
-oooo
-Idzemy do kina?
-Nie moze się przejdzemy?Nie mam już siły na nic
-Okej misiu
-Alex pamiętasz jak mi mówiłeś o tym że ty też się tniesz
-Tak pamiętam
-Mam pytanie dlaczego ty to robisz?
-To jest nie ważne
-Dla mnie tak
-No to moja rodzina nie jest tak bogata jak twoja
-Yhym...
-Czyli ty też już przestałaś mnie lubie bo nie mam pieniędzy tak jak ten Igor
-Nie porównuj się Igora ty jesteś...
-Ja jestem glupi brzydki bez pieniędzy..-Przerwał mi
-Nie ty jesteś kochany przystojny słodki,i to nic że nie masz pieniędzy...Mi zawsze chodzi o charakter a nie o tym co masz a czego nie masz
-Ja... nic nie mam
-Przestań...jesteś słodki miły....A inni chłopacy tacy nie są a napewno nie Igor-Dałam mu buziaka w policzek
-A to za co??
-Za to że jesteś...Misiu
-Matko Alex idą te bez mózgi z naszej klasy
-Czemu ich nie lubisz?
-Za chwile się przekonasz
-Okej-Podeszły do nas i staneły bardzo blisko Alex'sa
-Hej Alex...Co tam porabiasz..z nią?-Odezwałą sie jedna z dziewczyn
-Hej,jesteśmy na takim niby randce-YHYM...MÓWIŁ ŻE RANDKA,PEWNIE SIE MNIE WSTYDZI KTO BY SIĘ NIE WSTYDZIŁ?
-Naprawde?
-Tak naprawde
-Yhym.....-Matko jak ona coś mówi co czasami musze sie wylączyć bo mój mózg takiego chłamu nie znieść
-Martyna...Martyna-Ocknełam sie po chwili
-Tak?
-Ja ide z dziewczynami zgadami się pózniej Okej?
-Okej-Tak Niby randka się skończyła on idzie z inymi dupami a ja ide do domu z łzami w oczach zajebiście...tak jak zwykle obruciłam się i poszłam w swoją strone...KURWA,JAK ON TAK MÓGŁ???/MARTYNA PAMIETASZ CO CI MÓWIŁAM ŻE CHŁOPACY TO ŚWINIE I KAŻDY TAKI JEST BEZ WYJATKU NAWET ALEX I CO MÓWIŁAM?Tak mówiłas i co?I nic....
-Martyna!!!!!!MARTYNA!!!!!-Z moich przemyśleń wrwał mnie,nawet nie wiem,obróciłam się i zobaczyłam Igora ..KURWA JESZCZE GO TU!!!
-Co chcesz?
-Nic po prostu cie zauwarzył że idziesz sama a chwile temu byłaś z tym chłopakiem-Gdy to mówił szedl do mnie
-Jakoś tak wyszło
-Ty płakałaś??-Podszedł do mnie i mnie przytulił,szybko się wyrwałam
-A nawet jeśli to co nie to interesuje?
-Bardzo mnie to interesuje,przeciesz kiedyś byliśmy razem
-Kurwa to co zraniłeś mnie i to nawet bardzo..!!!!
-Wiem..i ponosze za to kąsekwencje,
-Niby jakie??
-Że w tym momencie chce cie pocieszyć przytulić pocałować w czuło,ale nie moge bo mnie odrzucasz
-Dobra kurwa chodz ze mną bo i tak idziesz w tą samą strone nie?
-Tak,...Moge się dowiedzieć dlaczego moja księżniczka jest smutna
-No bo ja z Alex'sem nie jestem
-Powiedziałaś ta zebym się wkurzył?
-Tak trochee,no i jak wyszlismy z autobusu to zaczeliśmy rozmawiać no i zaważyłam dziewczyny z mojej klasy no i zaczeły rozmawiac z Alex'sem noo i oni zaczeli rozmawiać no i po chwili do mnie Alex's mówi że on idzie z nimi a my potem się zgadamy
-Yhym...huj i tyle
-Ale mi się ten huj podoba
-Aniołku zobaczysz jak kocha to wróci i bedzie cie prosic na kolanach o wybaczenie
-No ja nie wiem
-Zobaczysz
-A jak tam u ciebie masz dziewczyne?
-Nie
-Yhym..-Nawet nie wiem jak ikiedy?Doszliśmy do domu
-Pa..
-Pa-Podszedł do mnie i mnie przytulil
-Chxiesz isć z mną do szkoły-zapytał
-No okej,to do jutra-otworzyłam drzwi do domu sciągłam buty i szybko pobiegłam do mojego pokoju otwarłam nocną szafkę wyciągłam z niej żyletkę,i w szybkim tąpie poszłam usiagłam na podłodze i jak co wieczór zaczełam się ciąć....
I co jak się rozdział podoba?Wiem wiem troch na niego czekaliście sprawy rodzinne ale chyba warto było nie?
Wejdzcie na blog Wiki i ją zmotywójcie do napisania nowego rodziału bo nie ma pomysłu <3:http://bozycietoniebajkaffbam.blogspot.com/ Zapraszam z całego serca
Dzięki siostra, pomysła na niego mam ale.... Mam pomysł na zakończenie....
OdpowiedzUsuńYhym....<3 do zobaczenia jutro
OdpowiedzUsuń