środa, 3 sierpnia 2016

16 Rozdział

 ...Był to mój stary przyjaciel z podstawówki
-Hej!!-Powiedział Kamil
-Hej-Mocno go przytuliłam
-Matko jak my się dawno nie widzieliśmy
-No masz racje
-Gdzie jedziesz?
-Na zakupy-Podszedł do mnie bliżej
-A ten to twój chłopak?-Szepną mi do ucha
-Niee!!To bliski mi kolega chłopak Wiki
-Aha,a ty masz jakiegoś chłopaka?
-Tak...A ty masz jakąś dzieczyne?
-Nie
-Aha a ty gdzie jedziesz?
-Do Julka
-Aha to pozdrów go odemne
-Okej oo to mój przystanek-Mocno mnie przytulił i dał buzi w policzek
-Pa
-Pa
-Matko Leon czy ty to widziałeś?
-YYY tak
-On mi sie kiedyś podobał
-Aha Alex będzie zły
-Leon nie mów mu o nim
-Martyna no ale on ci dał buzi w policzek
-To co Marlena mu też dałą
-No dobra-Autobus się zatrzymał my wyszedliśmy i kierowalismy się w strone Centrum,poczułam że coś mi wibruje,wyciągłam telefon dostałam sms od Igora Kurwa ten huj musi do mnie pisać
Hej zerałaś z Alex'sem i teraz bierzesz sie za chłopaka twojej przyjaciólki?Dobra jesteś
O co ci chodzi przeciesz jestem z Alex'sem
Co?!
Noo
-Matko ten Igor jest pojebany
-A co ty z nim piszesz?
-Tak
-Aha
-Nom-Po chwili byliśmy już pod galeria jak zwykle poszłam do Rosmana kupiłam maseczki zapłaciłam i wyszłam potem poszliśmy do Calvin'a Klein'a i kupiłam to
Potem poszłąm do Nike wybrac buty dla Alex'sa i wybrałam mu te



Potem już kierwaliśmy sie do domu po około godzinie już tam byłam zaczełam robic obiad zrobiłam Spagehetti zabrałam telefon wybrałam numer Alex'sa
-Halo -Po chwili Alex odebrał
-Hej misiu ,kiedy przyjdziesz?
-Już ide okej
-Pa
-Pa-Rozłączyłam,poszłam do mojego pokoju podeszłam do szafki nocnej i wyciągłam z niej żyletki Kurwa musze z tym skończyć,zabralam z tamtat wyszstkie żyletki i zeszłam z nimi na dół i wyżuciłam je do kosza na śmieci w tym momecie usłyszałam dzwonek do drzwi podeszłam do nim,otworzyłam je okazało sie że przed drzwiami stał Alex
-Hej misiu-Dałam mu całusa w policzek
-Hej skarbie
-Co tam?
-Okej...Masakra weszłem dziś do pokoju Wiki a ona cała w łzach podeszłem do niej przytuliłem ja pytałem sie jej czemu płacze ale ona nic nie odpowiedziała i zaczeła płać brardziej mocno ja przytuliłem po jakimś czasie się uspokoiła ale i tak nie chciala mi pwiedzieć dlaczego płakała..Morze ty wiesz?
-Nie wiem ostatnio sie pokłóciłyśmy ale ona by na pewno nie płakałakała z mojego powodu jej na mnie nie zależy-Jedna małą łza splyneła mi po policzku
-Misiu nie płacz pogodzicie się
-Nie sądzę
-A tak wogóle czemu sie pokłócilyście?
-No bo jak wczoraj się połóciliśmy to ja odrazu poszłam do Wiki no i zaczełam płakć a ona pyta sie dlaczego chcemy zerwac no i ja jej powiedziałm ty weszłaś do pokju no chwili wyszłaś to ona do mnie że czemu chce z toba zerwać przez taką błachostke a ja bo mnie to po prostu boli a ona to co no i wogóle i ja szybko wyszłam z jej pokoju -Po moim policzku popłuneło kilka łez
-Aniołku nie płacz-Wytarł mi je i lekko musną moje usta
-Chcesz obiadu
-Nie
-Okej-Usłyszłąm dzwiek przychodzącego sms'a szybko odblokowałam telefon napisał Kamil..
Hej panda
Hej Kmail
Co tam?
Nic
Może sie spotkamy?
Dzis nie moge,może jutro
Okej
Co robisz?
-Myśle o tobie  ^^
-Aha-Zachciało mi sie do toalety,odłżyłam teefon na stół i poszłam do toalety po chwili z niej wyszłąm weszłąm do salony gdzie siedział Alex trzymający w rece mój telefon
-Co ty robisz z moim telefonem?
-Nic Kamilek napisał
-Alex kurwa to nie tak to mój przyjeciel
-Ale nie każdy przyjaciel pisze żemyśli o tobie i wogóle
-Alex?!
-No...widze że nie  jestem to mile widziany,idz spotkać się z Kamilkiem-Alex wyszdł z mojego domu
-Alex!!!-Zaczełą płakać szybko pobiegłam do kosza wyjelam którąś z żyletek pobiegłam do lazienki usiadłam na ziemi i zaczełam sie ciąć...uszyszałam jak ktoś chodzi po dole szybko zeszłam na dół był to Alex który zapomniał torbe
-I co już szybujesz sie do spotania z Kamilkiem
-Nie-Szybko pobiegłam na górę usiadłąm na łóżku i zaczełam płakać usłyszłam jak ktoś zamyka drzwi w tym momecie zaczełam jeszcze bardziej płakać czasami aż oddechu nie mogłam złapać..po chwili zasnełam....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz