Wstałam rano Alex spi..ja wstał zabrałam ubrania z mojego plecaka bo wczoraj poźnym wieczorem mama Wiki pojechała po moje ubrania zabrałąm z tej torby ten outfit
Weszlam do lazienki sciaglam z siebie ubranie weszlam pod prysznic po chwili wyszlam wytarlam cialo recznikiem zalozylam na siebie wczesniej przgotowane ubranie wyszuszlam wlosy poczesałąm je zrobiłam z nich warkocza lekko się pomalowałam i wyszłam Alex już nie spała leżał i przeglądał coś w telefone
-Hej misiu-Powiedział i wyłączył telefon
-Hej..
-Wyspałaś się?
-Tak a ty?
-Ja też..a teraz idę się ubrać-Wstał wyciągną z torby ubrania dał mi całusa w policzek i wszedł d łazienki
Ja wyszłam z pkoju i skierowałam się do Wiki otwarłam drzwi od wiki pokoju ale ona spała..zamknełam drzwi i weszłam do mojego usiadłam na łóżku zabrałąm mój telefon odblokowałm go i zobaczyłam sms od Igora
Hej kotek...Będziesz dziś wieczorem w domku?
Hej..a co cię to interesuje?
Bo chciałem wpaść
Ale nie wpadniesz bo bedze gdzie indziej
Gdzie?
W dupie...PAA!!
Misiu ale ja chce jeszcze popisać
Ale ja nie PA!!!-Wyłączyłam telefon a Alex wszedł do pokoju
-Co tam aniołku?
-Nic ale na pewno nie zgadniesz kto do mnie napisal
-Leon?
-Nie Igor
-Yyyy co pisał?
-Czy dzis bedę w domu
-A ty co odpisałas
-Co go to interesuje no a on odpisał bo chciałem wpaść a ja ale nie wpadniesz bo jestem gdzie indziej a on gdzie a ja w dupie.paa i tam coś jeszcze pisał
-Yhym...
-Kurwa my dzis wracamy do domu po obiedzie nie chce zostać sama
-Mo rodzice są u mojej babci jak chcesz to możesz przyjsc do mnie spać albo ja do cb
-To może ty do mnie?
-Okej-Do naszego pokoju weszła mama Wiki
-Dzieci sniadanie
-Już idziemy-Wstałam i wyszłam z pokoju trzymając Alex'sa za ręke zeszliśmy na duł zajeliśmy miejsca w jadalni po chwili weszła Wiki i usiadła obok mnie chwile pózniej pani Magdalena podałą na sniadanie po chwili zjedlimy ja szybo poszłam do pokoju matko kurwa wkuria mnie Wiki chyba już nie moge nazwać jej najlepsza przyjaciólka wczoraj miałąm problem a ona jak zwykle mnie nie rozumie....Z moich przemyślen wyrwał mnie Alex który wszedł do pokoju
-Misiu czemu tak szybko uciekłaś?
-Jakoś tak
-Okej
-Ja za chwile się pakuje i ide do domu
-Yhym..okej a do cb przyjde o 16 okej?
-Okej ja pójde sobie jeszcze na zakupy
-Yhym..okej
-Nom-Wstałam zabrałam torbe która leżała na stole poszłam z nia do toalety spakowałam moje rzeczy podeszłam do Alex'sa mocno go przytuiłam i dałam mu buzi w policzek i wyszłam zeszłam po schodach i weszłam do kuchni
-Proszę pani ja już ide
-Aniołku gdzie idziesz?
-Na zakupy a potem do domu
-Okej tylko uwarzaj na siebie i jak coś to do mnie dzwoń
-Okej-Pani Magdalena przytulila mnie na pożegnanie,po chwili odsunełyśmy sie od siebie ja sie obruciłam założyłam buty i wyszłam odrazu zabraąłm telefon odblokowałąm go i wybrałam numer Leon'a
-Halo-Po chwili odebał Leon
-Co porabiasz?
-Nic a co?
-No bo wiesz chciałąm pójść na zakupy ale nie mam z kim
-A czemu nie idziesz z Wiki?
-Bo się pokuciłyśmy
-Aha okej
-To idziesz ze mną
-Tak to za chwile na przystanku sie widzimy
-Okej-Po chwili Leon się rozłączył...po chwili doszłam do przystanku tam czekał na mnie Leon..o kurwa szybko doszedł,podeszłąm do niego i mocno go przytulił
-Hej misiu
-Hej aniołku
-Co tam?
-Okej a jak u cb?
-Okej,czemu poklucilaś się z Wiki?
-......No i się pogodziliśmy...
-AHA?!!Ciekawa historia-Autobus nadjechał my do niego wsiadliśmy w autobusie byli Igor i Marlena
-Leon czy oni muszą tu byś?
-Nie przejmuj się nimi...I zobaczysz pogodzisz sie z Wiki
-No ja nie wiem,dzis przy sniadaniu wogóle nie gadałyśmy
-Ale to nic nie znaczy
-Dlamnie dużo to znaczy
-Misiu zobaczysz-Poczułam jak ktoś mnie przytulal...był to
Co tam misie jak wam wakacje mijają? <3

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz